-12
kg
-14
cm
w pasie
Analityczka biznesowa
Przez pół swojego dorosłego życia myślała, że jej największym błędem było jedzenie po 18:00. Zrzuciła 12 kilogramów, jedząc kolację nawet o 23:00 🤯
Pewnego dnia zobaczyłam porównanie i faktycznie widać było różnicę w ciele. Wtedy zrozumiałam, że tutaj głównym kluczem do sukcesu są czas, cierpliwość i konsekwencja. Nie zatrzymywałam się, brnęłam w to dalej, bo chciałam wyglądać pięknie na własnym weselu, które zbliżało się nieubłaganie, lecz w głębi duszy wiedziałam, że będziemy planować drugie dziecko. Zaczęłam widzieć coraz lepsze efekty i takim oto sposobem akurat w dzień swojego ślubu wypadł mi raport. Na swoim ślubie ważyłam 44 kilo (czułam się niesamowicie 🤩). Dostałam porównanie mojego całego procesu i szczęka mi opadła – jaki progres zrobiłam! Co ja w ogóle jestem w stanie zrobić ze swoim ciałem 🤯🤯. Byłam tak niezmiernie z siebie dumna.
Wiem, że 4 treningi w tygodniu dla pełnoetatowej mamy, żony, kucharki, kobiety opiekującej się domem i dbającej o czystość w dużym domu totalnie nie są dla mnie. Weekendami kocham mieć wolne, a w tygodniu pracować 💃🏼. Tak zamierzam sobie na luźnej, spokojnej głowie iść cały czas do przodu. To jest życie i nic się nie stanie, jak raz treningu nie zrobisz. Żyćko 🤷♀️, podnosisz koronę i dreptasz dalej, Girl! 💪